prn. 072024
 

Kiedy nagle chłód wiatry i słota
Gdy wstać z łóżka odbiega ochota
Gdy na głowę się sypią kasztany
Dywan z liści ściele pod stopami
Źródłem światła jedynie żarówka
A za oknem jesieni szarówka
Nie licz że wróci znów babie lato
Tylko sięgnij po nasz Informator
Promieniami Cię słońca ogrzeje
Lejąc w serce otuchy nadzieję

 Leave a Reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>