Drodzy Czytelnicy!
Z powodów nie do końca od nas zależnych nastąpiła ogromna obsuwa czasowa w obróbce technicznej lutowego numeru naszego klubowego miesięcznika. Kolegia redakcyjne styczniowca oraz lutowca zorganizowaliśmy w połowie każdego z tych miesięcy; jednak to, co Papierowi zajmowało trzy-cztery dni – nam, przy wydeptywaniu od nowa rozmaitych ścieżek, zajmuje jak dotąd tyleż tygodni. Z numerem 285 udało się na ostatnią chwilę, z numerem 286 – niestety nie. By nie wypuszczać lutowca w połowie marca – postanowiliśmy, że #286 będzie numerem lutowo-marcowym (chociaż mówi głównie o lutym, marcowych będzie w nim zaledwie parę akcentów). W początkach kwietnia siądziemy nad #287, kwietniowym z nazwy (ale będą w nim też zaległe informacje marcowe). I postaramy się zmieścić w obróbce technicznej nie dłużej niż w dwa tygodnie; notabene pierwsze materiały już mamy. Od numeru majowego (#288) obiecujemy wrócić do pełnej normy.
Za zaistniałą sytuację przepraszamy!
Redakcja „Informatora GKF”