Gdyby miesiąc który minął
Bardziej obfitował dniami
To najnowszy Informator
Jeszcze w lutym byłby z Wami
Lecz że jego wymiar krótki
Pruje czas jak rwąca rzeka
W poślizg zin nasz wpadł malutki
Ale już tu na Was czeka
Mróz, śnieżyce, wichrów wycie
Nastał właśnie miesiąc srogi
Kiedy Ci dopiecze życie
Ciepłym kocem otul nogi
Dosyć smutków! W górę uszy!
INFORMATOR spleen rozkruszy!
Gusła wróżby wróżby gusła
Listopada to noc pusta
Zanim ruszysz na Andrzejki
„Informator” weź do ręki
Coraz krótsze dni a noce
Długie niczym ogon smoka
Wiatr w konarach już łopoce
Lata mięła epoka
Gdy nostalgia chwyci w szpony
Radość Twą jak proch rozetrze
W Informator uzbrojony
Śmiejże się Ty z niej w najlepsze
Oszczędności miesiąc nastał
Więc nie przebierając w słowach
Wszem i wobec ogłaszamy
Nowa odsłona gotowa
Resztek lata to pokłosie
Liczy stron czterdzieści osiem
Wrzesień już się nam rozpędził
Nie ma więc co dłużej zwlekać
Kto się latem nie uwędził
Tego Informator czeka
Fantastycznych w spisie treści
Stron pięćdziesiąt dwie aż mieści
Chociaż pogodowe fronty
Upał potem grad i burze
Niechby biło sto piorunów
Wciąż będziemy Wam przedmurzem
Gromów huk błyskawic feeria
Nie zatrwoży nas nic a nic
I dlatego na wywczasy
Stron pięćdziesiąt sześć Wam damy
Migiem ku nam mknie Dzień Dziecka
I myśl rodzi się zdradziecka
Nie folgować latorośli
Niech świętują też dorośli
Komu miły koncept taki
„Informator” go zabawi
Choć kasztany nie zakwitły
A matura już za pasem
Serwujemy Wam najmilsi
Informatora tymczasem
Bez zbędnych w obecnej sytuacji ceregieli zapraszamy do lektury marcowego „Informatora”.