Wrzesień już się nam rozpędził
Nie ma więc co dłużej zwlekać
Kto się latem nie uwędził
Tego Informator czeka
Fantastycznych w spisie treści
Stron pięćdziesiąt dwie aż mieści
Chociaż pogodowe fronty
Upał potem grad i burze
Niechby biło sto piorunów
Wciąż będziemy Wam przedmurzem
Gromów huk błyskawic feeria
Nie zatrwoży nas nic a nic
I dlatego na wywczasy
Stron pięćdziesiąt sześć Wam damy
Migiem ku nam mknie Dzień Dziecka
I myśl rodzi się zdradziecka
Nie folgować latorośli
Niech świętują też dorośli
Komu miły koncept taki
„Informator” go zabawi
Choć kasztany nie zakwitły
A matura już za pasem
Serwujemy Wam najmilsi
Informatora tymczasem
Bez zbędnych w obecnej sytuacji ceregieli zapraszamy do lektury marcowego „Informatora”.
Luty w butach już się kisi – „Info” zaś na stronie wisi
Silenie się na fraszki wobec wojny na Ukrainie jest nie na miejscu, dlatego bez zbędnego pajacowania zapraszamy do lektury lutowego „Informatora”.
Dni się stają coraz dłuższe
Choć się zima nie poddaje
Przełomowy „Informator”
Jak na zawołanie staje
Ze dwadzieścia zwłoki godzin
Objętością wynagrodzi
W kalendarzu już listopad
Więc się migiem dziś streszczamy
I październikowy „Infor-
mator” tutaj umieszczamy
Trwa październik już w najlepsze
Mniejsza zatem o powody
Choć spóźniony to nareszcie
„Informator” jest gotowy
To ostatnie letnie deszcze
Ciałem mym wstrząsają dreszcze
I słonecznych kres uniesień
Idzie jesień idzie jesień
Wtulam w kocyk się wełniany
I się czuję jak u mamy
Informator jest już ze mną
W nockę ciemną w nockę ciemną