Gdyby miesiąc który minął
Bardziej obfitował dniami
To najnowszy Informator
Jeszcze w lutym byłby z Wami
Lecz że jego wymiar krótki
Pruje czas jak rwąca rzeka
W poślizg zin nasz wpadł malutki
Ale już tu na Was czeka
Mróz, śnieżyce, wichrów wycie
Nastał właśnie miesiąc srogi
Kiedy Ci dopiecze życie
Ciepłym kocem otul nogi
Dosyć smutków! W górę uszy!
INFORMATOR spleen rozkruszy!
Gusła wróżby wróżby gusła
Listopada to noc pusta
Zanim ruszysz na Andrzejki
„Informator” weź do ręki
Oszczędności miesiąc nastał
Więc nie przebierając w słowach
Wszem i wobec ogłaszamy
Nowa odsłona gotowa
Resztek lata to pokłosie
Liczy stron czterdzieści osiem
Wrzesień już się nam rozpędził
Nie ma więc co dłużej zwlekać
Kto się latem nie uwędził
Tego Informator czeka
Fantastycznych w spisie treści
Stron pięćdziesiąt dwie aż mieści
Choć kasztany nie zakwitły
A matura już za pasem
Serwujemy Wam najmilsi
Informatora tymczasem
Dni się stają coraz dłuższe
Choć się zima nie poddaje
Przełomowy „Informator”
Jak na zawołanie staje
Ze dwadzieścia zwłoki godzin
Objętością wynagrodzi
W kalendarzu już listopad
Więc się migiem dziś streszczamy
I październikowy „Infor-
mator” tutaj umieszczamy
Trwa październik już w najlepsze
Mniejsza zatem o powody
Choć spóźniony to nareszcie
„Informator” jest gotowy
To ostatnie letnie deszcze
Ciałem mym wstrząsają dreszcze
I słonecznych kres uniesień
Idzie jesień idzie jesień
Wtulam w kocyk się wełniany
I się czuję jak u mamy
Informator jest już ze mną
W nockę ciemną w nockę ciemną