
Migiem ku nam mknie Dzień Dziecka
I myśl rodzi się zdradziecka
Nie folgować latorośli
Niech świętują też dorośli
Komu miły koncept taki
„Informator” go zabawi
Migiem ku nam mknie Dzień Dziecka
I myśl rodzi się zdradziecka
Nie folgować latorośli
Niech świętują też dorośli
Komu miły koncept taki
„Informator” go zabawi
Choć kasztany nie zakwitły
A matura już za pasem
Serwujemy Wam najmilsi
Informatora tymczasem
Bez zbędnych w obecnej sytuacji ceregieli zapraszamy do lektury marcowego „Informatora”.
Silenie się na fraszki wobec wojny na Ukrainie jest nie na miejscu, dlatego bez zbędnego pajacowania zapraszamy do lektury lutowego „Informatora”.
Dni się stają coraz dłuższe
Choć się zima nie poddaje
Przełomowy „Informator”
Jak na zawołanie staje
Ze dwadzieścia zwłoki godzin
Objętością wynagrodzi
W kalendarzu już listopad
Więc się migiem dziś streszczamy
I październikowy „Infor-
mator” tutaj umieszczamy
Trwa październik już w najlepsze
Mniejsza zatem o powody
Choć spóźniony to nareszcie
„Informator” jest gotowy
To ostatnie letnie deszcze
Ciałem mym wstrząsają dreszcze
I słonecznych kres uniesień
Idzie jesień idzie jesień
Wtulam w kocyk się wełniany
I się czuję jak u mamy
Informator jest już ze mną
W nockę ciemną w nockę ciemną
Kiedy z mrozów do upałów
Przeskakuje rzeczywistość
Chronić Ciebie od udaru
Informatora powinność
Maj jest zimny, maj jest zły
Maj wciąż z nieba leje łzy
Kiedy w rurach ciepła zator
Rozgrzeje Cię „Informator”